Kontynuacja losów bohaterów "Czarownicy".
Małgosia, już jako 22-letnia studentka, przyjeżdża na wakacje do swoich przybranych rodziców: Michała i Ady. Po kilku dniach pobytu na wsi zachowanie dziewczyny wywołuje ich niepokój. Małgosia jest blada, śnią się jej koszmary, budzi się z krzykiem, traci apetyt i dobry humor. Znika na wiele godzin, nikomu nie mówi, dokąd chodzi. Nawet Damian, przyjaciel z dzieciństwa, teraz w niej zakochany, nie wie, co dręczy dziewczynę. Małgosia nerwowo reaguje na wszelkie pytania, traci kontakt z otoczeniem. Rodzina przypuszcza, że wróciły jej dawne problemy psychiczne. Gosia ponownie musi zmierzyć się ze swoją przeszłością. Jaki mroczny sekret skrywa? Czy po latach potrafi się z niego wyzwolić...
***
Polecam tę powieść nie tylko osobom preferującym współczesną powieść obyczajową, w tej książce znajdziecie sporo bardzo ciekawych wątków, począwszy od wątku psychologicznego aż do wątku kryminalnego. Ta lektura jest jak magnes, jak raz przyciągnie to nie puści. Mnie omotała do tego stopnia, że po skończeniu jej natychmiast zabrałam się za czytanie kolejnej części. Gdybym wiedziała, że te czarownice tak zawładną moim czasem to już dawno miałabym je za sobą, ale… „co się odwlecze to nie uciecze”.
Ewa Formella (Książki Idy)
***
Jeśli kogoś intrygowały dalsze losy tytułowej Czarownicy i jej bliskich, nareszcie może zaspokoić swoją ciekawość. Córka czarownicy (2013), najnowsza książka Anny Klejzerowicz, to kontynuacja losów bohaterów powieści, którą pisarka wydała wiosną 2012 roku. Niebezpośrednia, bowiem rzecz dzieje się równo piętnaście lat po opisanych w poprzedniej książce wydarzeniach. Zawiązkiem akcji uruchamiającym całą lawinę zdarzeń jest niepozorny plik zdjęć, który wpada w ręce Małgosi podczas spotkania z Damianem (...) Niepostrzeżenie Córka czarownicy przemienia się z powieści obyczajowej w powieść kryminalną. A w tym gatunku literackim Anna Klejzerowicz jest nadzwyczaj biegła. Pisarka z wprawą tworzy napięcie, intensyfikuje je, a następnie rozładowuje, dzięki czemu przez całą powieść trzyma czytelnika na niezwykle krótkiej smyczy. Akcja toczy się wartko, a naturalnie brzmiące partie dialogowe tylko dodają autentyczności opowiadanej historii. Świat przedstawiony w Córce czarownicy jest o wiele bardziej mroczny i ponury niż ten, jaki mieliśmy okazję poznać w poprzedniej powieści autorki. Wieś Ady i Michała zmienia się pod wpływem nowych mieszkańców. Autochtonów zaczynają wpierać letnicy. Przyjezdni stoją w opozycji do tubylców nie tylko z uwagi na miejsce pochodzenia, ale też ze względu na ich cechy charakteru. Przybysze są zazwyczaj postaciami negatywnymi, niereprezentującymi żadnych cnót i pozytywnych wartości. Świat Anny Klejzerowicz to świat dychotomiczny. A to sprawia, że Córka czarownicy jest po trosze współczesną opowieścią o walce dobra ze złem. Walce, która trwała, trwa i trwać będzie. Która jest odwieczna. Podobnie jak czarownice.
Anna Kutrzuba (dziennik-literacki.pl)
***
Po roku od premiery "Czarownicy" znowu wracamy na wieś. Ponownie witamy się z bohaterami pierwszej książki. Ada, Michał, ich sąsiedzi, pani od jajek i inni mieszkańcy tej niewielkiej osady, w której życie płynie spokojnie i prawie sielankowo. Niestety przyjazd na wakacje Małgosi zdecydowanie burzy tę sielankę. Dziwne zachowanie dziewczyny powoduje niepokój bliskich. Okazuje się, że Małgosia musi zmierzyć się z przeszłością, przypomnieć sobie wrzuconą głęboko w podświadomość traumę z dzieciństwa. Fantastyczna powieść, wciągająca i "czarująca" od pierwszej strony. Autorka sięgnęła po swój ulubiony gatunek - kryminał. Mamy morderstwo, tajemnice, niewyjaśnione sprawy z przeszłości, a chwilami nawet nastrój grozy. Lecz dostajemy też dużą dawkę ciepła, miłości, życzliwości, mądrości, wzruszeń i humoru. Cudowna lektura. Przyznam, że zrobiło mi się czegoś żal po zamknięciu "Córki czarownicy". Oczywiście gorąco polecam.
Grażyna Strumiłowska (KzK)
***
Nie przypuszczałam, że ta książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Złowrogi klimat i podskórne napięcie powodują przyjemny dreszczyk emocji, zaś niewyjaśnione sekrety budzą w czytelniku duszę prawdziwego detektywa. Anna Klejzerowicz stworzyła ciekawą, wciągającą fabułę przyprawiając wszystko odpowiednią porcją dystansu i minimalistycznego humoru. Lekka, swobodna narracja prowadzona z kilku perspektyw pozwala spojrzeć na daną sytuację z różnego punktu widzenia. Portret psychologiczny poszczególnych postaci został zarysowany wiarygodnie i sugestywnie. Natomiast akcja toczy się spokojnie, równomiernie, ale na szczęście nie nuży. Tutaj każdy szczegół/detal jest starannie przemyślany i dopracowany. Widać, że autorka zna się na tym, co robi.
(...)
Wszystkim miłośnikom twórczości Anny Klejzerowicz, jak również zainteresowanych tematyką tej książki polecam przeczytać "Córkę czarownicy". To niebywale ciepła, mądra, interesująca i lekko mroczna powieść obyczajowa z elementami kryminału i delikatnej komedii. Znajdziemy tutaj morderstwo, zagadki, enigmatyczne sprawy z przeszłości oraz poznamy niektóre problemy społeczne, jakie dotykają polską, współczesną wieś np. ubóstwo, patologia czy brak perspektyw. Jednym słowem - niezwykła lektura. Bardzo się cieszę, że uległam jej czarowi i mam nadzieję, że w waszym przypadku będzie podobnie. Zapraszam.
http://cyrysia.blogspot.com
***
Cieszę się, że w Córce czarownicy Klejzerowicz postanowiła powrócić do kryminalnych klimatów. Widać, że to właśnie w nich autorka czuje się dobrze i pewnie, widać, że w nich się odnajduje. A i ja, jako czytelniczka, czuję się w pełni dopieszczona, bo podczas czytania mogłam trochę pogłówkować, bo tym razem Klejzerowicz nie podała mi wszystkiego na tacy, zaserwowała za to zagadkę, zbrodnię i tajemnicę sprzed lat, pozwalając rozwiązywać ją wspólnie ze swoimi bohaterami. W takim wydaniu podoba mi się o wiele bardziej.
Izabela Raducka (czytadelko.blox.pl)
***
Właśnie skończyłam czytać "Córkę Czarownicy" Anny Klejzerowicz. Gdyby nie szaleństwo od piątku do dzisiaj z kotami i innymi sprawami, pochłonęłabym ją od razu. Kiedy musiałam odejść od książki, było mi źle z tym i myślałam o niej przez całe trzy dni. Powieść może wciągnąć, może też pochłonąć. Ta zdecydowanie pochłania. Od pierwszych zdań człowiek przenosi się w świat, w którym jest dziwnie "u siebie", jakby znał bohaterów i miejsca na pamięć, czyli wkrocza z uczuciem, ze zapowiada się po prostu bardzo dobry tekst literacki. Uwiódł mnie język, przepiękny, bohaterowie (ile Ady w Ani, a ile Ani w Adzie?) i mimo konwencji kryminału psychologiczna podróż w głąb samego siebie. Jasne jest, że dotarcie do traumy dzieciństwa i wypartych wspomnień, nie spowoduje, że trauma ta zniknie. Będzie ona ciążyć na bohaterce, będzie określać jej tożsamość i uczyni z niej kobietę świadomą tego, że zło, którego się doświadczyło, zawsze będzie powracać, w snach, w rozmowach, w przemyśleniach, będzie tym specyficznym niepokojem, co nieustannie drga w duszy, milknie i wybucha z nagłą siłą znowu i nie pozwala nigdy zaznać spokoju. Z napięciem sięgałam po "Córkę...", kończyłam z równym napięciem. Pisząc powieść psychologiczną z przewodnim wątkiem kryminalnym łatwo popaść w banał. W tym przypadku banału nie ma, bo mamy do czynienia z pisarką, która doskonale rozumie naturę ludzką, strach spotkać się z taką, bo na pewno z miejsca prześwietli człowieka na wylot. Jak czarownica... i tu w sekrecie zdradzę, że taką powieść napisać mogła tylko rasowa czarownica.
Katarzyna Slany
***
Jakiś czas temu oczarowała mnie książka zatytułowana "Czarownica". Jej autorka opowiedziała historię w jakiej rzeczywistość nie była baśniowym rajem, bohaterowie również nie byli postaciami z bajki, a jednak miała ona w sobie czar, jaki nie pozwalał się od niej oderwać od pierwszej do ostatniej kartki. "Córka czarownicy" to kontynuacja, ale i odrębna opowieść, jedno, oprócz postaci, pozostaje niezmienne - czar, wciąż taki sam jak podczas pierwszej lektury. Anna Klejzerowicz po raz drugi dała czytelnikom spotkania z Adą, Michałem i Małgosią, w jakim ta ostatnia gra rolę główną i jest tytułową córką czarownicy. Opowiadanie co było później nie jest tak łatwe jak mogłoby się wydawać, ponieważ pierwsza część, w tym przypadku, postawiła poprzeczkę naprawdę wysoko. Autorka jednak sprostała wyzwaniu, a podążanie za bohaterami, ich troskami i jak się okazuje tajemnicami jest równie interesujące, co we wcześniejszej książce. Magia znowu zadziałała, ale nie przez czarodziejską różdżkę i wypowiedziane zaklęcie, lecz przez zwyczajno-niezwyczajną wiarę w drugiego człowieka i wspieraniu go w najgorszych momentach. Opowieść o tym co zwyczajne ma w sobie urok, jaki wciąż tak wielu szuka, a tak mało ludzi pozwala sobie go dostrzec...
Katarzyna Pessel (polscyautorzy.pl)
***
Świetnie dawkowane przez autorkę emocje, powolne odkrywanie tajemnic sprzed lat, ludzki charakter, nie zawsze kryształowy, ale na pewno ciekawie przedstawiony, wszystko to stanowi o sile słowa tworzonego przez Klejzerowicz. Ona naprawdę zna się na rzeczy. Wie, jak nas zaskoczyć i zaintrygować. Sama nie wiem, kto tu jest Czarownicą, kto używa magii, by zauroczyć czytelnika? (...) Świetnie oddane uczucia i emocje, myśli, wszystko dopięte na ostatni guzik i dopracowane. Polecam naprawdę serdecznie, a sama czekam na kolejną część.
Anna Grzyb (asymaka.blogspot.com)
***
Anna Klejzerowicz "Córka czarownicy": za "ascetyczno-poetycki styl narracji Autorki - to coś nowego, takiego nie do podrobienia. To nie tylko świetna historia, ale też kapitalnie opowiedziana. Wydobyć tyle emocji stosując tak oszczędny i pozornie surowy styl - klasa"
Kinga Kosiek, z werdyktu jury konkursu na Ksiażkę Roku KzK
Małgosia, już jako 22-letnia studentka, przyjeżdża na wakacje do swoich przybranych rodziców: Michała i Ady. Po kilku dniach pobytu na wsi zachowanie dziewczyny wywołuje ich niepokój. Małgosia jest blada, śnią się jej koszmary, budzi się z krzykiem, traci apetyt i dobry humor. Znika na wiele godzin, nikomu nie mówi, dokąd chodzi. Nawet Damian, przyjaciel z dzieciństwa, teraz w niej zakochany, nie wie, co dręczy dziewczynę. Małgosia nerwowo reaguje na wszelkie pytania, traci kontakt z otoczeniem. Rodzina przypuszcza, że wróciły jej dawne problemy psychiczne. Gosia ponownie musi zmierzyć się ze swoją przeszłością. Jaki mroczny sekret skrywa? Czy po latach potrafi się z niego wyzwolić...
***
Polecam tę powieść nie tylko osobom preferującym współczesną powieść obyczajową, w tej książce znajdziecie sporo bardzo ciekawych wątków, począwszy od wątku psychologicznego aż do wątku kryminalnego. Ta lektura jest jak magnes, jak raz przyciągnie to nie puści. Mnie omotała do tego stopnia, że po skończeniu jej natychmiast zabrałam się za czytanie kolejnej części. Gdybym wiedziała, że te czarownice tak zawładną moim czasem to już dawno miałabym je za sobą, ale… „co się odwlecze to nie uciecze”.
Ewa Formella (Książki Idy)
***
Jeśli kogoś intrygowały dalsze losy tytułowej Czarownicy i jej bliskich, nareszcie może zaspokoić swoją ciekawość. Córka czarownicy (2013), najnowsza książka Anny Klejzerowicz, to kontynuacja losów bohaterów powieści, którą pisarka wydała wiosną 2012 roku. Niebezpośrednia, bowiem rzecz dzieje się równo piętnaście lat po opisanych w poprzedniej książce wydarzeniach. Zawiązkiem akcji uruchamiającym całą lawinę zdarzeń jest niepozorny plik zdjęć, który wpada w ręce Małgosi podczas spotkania z Damianem (...) Niepostrzeżenie Córka czarownicy przemienia się z powieści obyczajowej w powieść kryminalną. A w tym gatunku literackim Anna Klejzerowicz jest nadzwyczaj biegła. Pisarka z wprawą tworzy napięcie, intensyfikuje je, a następnie rozładowuje, dzięki czemu przez całą powieść trzyma czytelnika na niezwykle krótkiej smyczy. Akcja toczy się wartko, a naturalnie brzmiące partie dialogowe tylko dodają autentyczności opowiadanej historii. Świat przedstawiony w Córce czarownicy jest o wiele bardziej mroczny i ponury niż ten, jaki mieliśmy okazję poznać w poprzedniej powieści autorki. Wieś Ady i Michała zmienia się pod wpływem nowych mieszkańców. Autochtonów zaczynają wpierać letnicy. Przyjezdni stoją w opozycji do tubylców nie tylko z uwagi na miejsce pochodzenia, ale też ze względu na ich cechy charakteru. Przybysze są zazwyczaj postaciami negatywnymi, niereprezentującymi żadnych cnót i pozytywnych wartości. Świat Anny Klejzerowicz to świat dychotomiczny. A to sprawia, że Córka czarownicy jest po trosze współczesną opowieścią o walce dobra ze złem. Walce, która trwała, trwa i trwać będzie. Która jest odwieczna. Podobnie jak czarownice.
Anna Kutrzuba (dziennik-literacki.pl)
***
Po roku od premiery "Czarownicy" znowu wracamy na wieś. Ponownie witamy się z bohaterami pierwszej książki. Ada, Michał, ich sąsiedzi, pani od jajek i inni mieszkańcy tej niewielkiej osady, w której życie płynie spokojnie i prawie sielankowo. Niestety przyjazd na wakacje Małgosi zdecydowanie burzy tę sielankę. Dziwne zachowanie dziewczyny powoduje niepokój bliskich. Okazuje się, że Małgosia musi zmierzyć się z przeszłością, przypomnieć sobie wrzuconą głęboko w podświadomość traumę z dzieciństwa. Fantastyczna powieść, wciągająca i "czarująca" od pierwszej strony. Autorka sięgnęła po swój ulubiony gatunek - kryminał. Mamy morderstwo, tajemnice, niewyjaśnione sprawy z przeszłości, a chwilami nawet nastrój grozy. Lecz dostajemy też dużą dawkę ciepła, miłości, życzliwości, mądrości, wzruszeń i humoru. Cudowna lektura. Przyznam, że zrobiło mi się czegoś żal po zamknięciu "Córki czarownicy". Oczywiście gorąco polecam.
Grażyna Strumiłowska (KzK)
***
Nie przypuszczałam, że ta książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Złowrogi klimat i podskórne napięcie powodują przyjemny dreszczyk emocji, zaś niewyjaśnione sekrety budzą w czytelniku duszę prawdziwego detektywa. Anna Klejzerowicz stworzyła ciekawą, wciągającą fabułę przyprawiając wszystko odpowiednią porcją dystansu i minimalistycznego humoru. Lekka, swobodna narracja prowadzona z kilku perspektyw pozwala spojrzeć na daną sytuację z różnego punktu widzenia. Portret psychologiczny poszczególnych postaci został zarysowany wiarygodnie i sugestywnie. Natomiast akcja toczy się spokojnie, równomiernie, ale na szczęście nie nuży. Tutaj każdy szczegół/detal jest starannie przemyślany i dopracowany. Widać, że autorka zna się na tym, co robi.
(...)
Wszystkim miłośnikom twórczości Anny Klejzerowicz, jak również zainteresowanych tematyką tej książki polecam przeczytać "Córkę czarownicy". To niebywale ciepła, mądra, interesująca i lekko mroczna powieść obyczajowa z elementami kryminału i delikatnej komedii. Znajdziemy tutaj morderstwo, zagadki, enigmatyczne sprawy z przeszłości oraz poznamy niektóre problemy społeczne, jakie dotykają polską, współczesną wieś np. ubóstwo, patologia czy brak perspektyw. Jednym słowem - niezwykła lektura. Bardzo się cieszę, że uległam jej czarowi i mam nadzieję, że w waszym przypadku będzie podobnie. Zapraszam.
http://cyrysia.blogspot.com
***
Cieszę się, że w Córce czarownicy Klejzerowicz postanowiła powrócić do kryminalnych klimatów. Widać, że to właśnie w nich autorka czuje się dobrze i pewnie, widać, że w nich się odnajduje. A i ja, jako czytelniczka, czuję się w pełni dopieszczona, bo podczas czytania mogłam trochę pogłówkować, bo tym razem Klejzerowicz nie podała mi wszystkiego na tacy, zaserwowała za to zagadkę, zbrodnię i tajemnicę sprzed lat, pozwalając rozwiązywać ją wspólnie ze swoimi bohaterami. W takim wydaniu podoba mi się o wiele bardziej.
Izabela Raducka (czytadelko.blox.pl)
***
Właśnie skończyłam czytać "Córkę Czarownicy" Anny Klejzerowicz. Gdyby nie szaleństwo od piątku do dzisiaj z kotami i innymi sprawami, pochłonęłabym ją od razu. Kiedy musiałam odejść od książki, było mi źle z tym i myślałam o niej przez całe trzy dni. Powieść może wciągnąć, może też pochłonąć. Ta zdecydowanie pochłania. Od pierwszych zdań człowiek przenosi się w świat, w którym jest dziwnie "u siebie", jakby znał bohaterów i miejsca na pamięć, czyli wkrocza z uczuciem, ze zapowiada się po prostu bardzo dobry tekst literacki. Uwiódł mnie język, przepiękny, bohaterowie (ile Ady w Ani, a ile Ani w Adzie?) i mimo konwencji kryminału psychologiczna podróż w głąb samego siebie. Jasne jest, że dotarcie do traumy dzieciństwa i wypartych wspomnień, nie spowoduje, że trauma ta zniknie. Będzie ona ciążyć na bohaterce, będzie określać jej tożsamość i uczyni z niej kobietę świadomą tego, że zło, którego się doświadczyło, zawsze będzie powracać, w snach, w rozmowach, w przemyśleniach, będzie tym specyficznym niepokojem, co nieustannie drga w duszy, milknie i wybucha z nagłą siłą znowu i nie pozwala nigdy zaznać spokoju. Z napięciem sięgałam po "Córkę...", kończyłam z równym napięciem. Pisząc powieść psychologiczną z przewodnim wątkiem kryminalnym łatwo popaść w banał. W tym przypadku banału nie ma, bo mamy do czynienia z pisarką, która doskonale rozumie naturę ludzką, strach spotkać się z taką, bo na pewno z miejsca prześwietli człowieka na wylot. Jak czarownica... i tu w sekrecie zdradzę, że taką powieść napisać mogła tylko rasowa czarownica.
Katarzyna Slany
***
Jakiś czas temu oczarowała mnie książka zatytułowana "Czarownica". Jej autorka opowiedziała historię w jakiej rzeczywistość nie była baśniowym rajem, bohaterowie również nie byli postaciami z bajki, a jednak miała ona w sobie czar, jaki nie pozwalał się od niej oderwać od pierwszej do ostatniej kartki. "Córka czarownicy" to kontynuacja, ale i odrębna opowieść, jedno, oprócz postaci, pozostaje niezmienne - czar, wciąż taki sam jak podczas pierwszej lektury. Anna Klejzerowicz po raz drugi dała czytelnikom spotkania z Adą, Michałem i Małgosią, w jakim ta ostatnia gra rolę główną i jest tytułową córką czarownicy. Opowiadanie co było później nie jest tak łatwe jak mogłoby się wydawać, ponieważ pierwsza część, w tym przypadku, postawiła poprzeczkę naprawdę wysoko. Autorka jednak sprostała wyzwaniu, a podążanie za bohaterami, ich troskami i jak się okazuje tajemnicami jest równie interesujące, co we wcześniejszej książce. Magia znowu zadziałała, ale nie przez czarodziejską różdżkę i wypowiedziane zaklęcie, lecz przez zwyczajno-niezwyczajną wiarę w drugiego człowieka i wspieraniu go w najgorszych momentach. Opowieść o tym co zwyczajne ma w sobie urok, jaki wciąż tak wielu szuka, a tak mało ludzi pozwala sobie go dostrzec...
Katarzyna Pessel (polscyautorzy.pl)
***
Świetnie dawkowane przez autorkę emocje, powolne odkrywanie tajemnic sprzed lat, ludzki charakter, nie zawsze kryształowy, ale na pewno ciekawie przedstawiony, wszystko to stanowi o sile słowa tworzonego przez Klejzerowicz. Ona naprawdę zna się na rzeczy. Wie, jak nas zaskoczyć i zaintrygować. Sama nie wiem, kto tu jest Czarownicą, kto używa magii, by zauroczyć czytelnika? (...) Świetnie oddane uczucia i emocje, myśli, wszystko dopięte na ostatni guzik i dopracowane. Polecam naprawdę serdecznie, a sama czekam na kolejną część.
Anna Grzyb (asymaka.blogspot.com)
***
Anna Klejzerowicz "Córka czarownicy": za "ascetyczno-poetycki styl narracji Autorki - to coś nowego, takiego nie do podrobienia. To nie tylko świetna historia, ale też kapitalnie opowiedziana. Wydobyć tyle emocji stosując tak oszczędny i pozornie surowy styl - klasa"
Kinga Kosiek, z werdyktu jury konkursu na Ksiażkę Roku KzK