Wiemy, co dzieje się, gdy kobieta porzuca swe dotychczasowe życie i ucieka od wielkomiejskiej cywilizacji. A co dzieje się, kiedy zrobi to mężczyzna?
Michał rezygnuje z miejskiego życia i stawia malowniczy dom na wsi. Od pierwszej wizyty w okolicy intryguje go mieszkająca na skraju wsi samotna kobieta, którą miejscowi zwą czarownicą. Poznanie jej i spotkanie sześcioletniej, zamkniętej w sobie, doświadczonej przez los dziewczynki na zawsze zmienią życie Michała i staną się przyczyną wielu dramatycznych wydarzeń... To historia o życiu w zgodzie z naturą - także własną. O pokonywaniu słabości, osobistych tragedii, demonów przeszłości, a także o upartym poszukiwaniu sensu życia. To także historia o miłości w jej najbardziej uniwersalnym wymiarze.
***
Czarownica to historia, na którą składają się pomniejsze opowieści, snute przez jej głównych bohaterów. To intymne wyznania, które niełatwo przychodzą. Dla pisarki są one pretekstem do zachęcenia czytelników do walki o samych siebie. Dla jej bohaterów są punktem kulminacyjnym, po którym zaczyna się nowe życie. Anna Klejzerowicz opowiada w swojej najnowszej powieści o najprostszych prawdach, lecz równocześnie udowadnia, że w gruncie rzeczy te proste prawdy wcale nie istnieją, bo najprostsze nie są. Coś takiego może zrobić tylko czarownica.
Anna Kutrzuba (www.dziennik-literacki.pl)
***
Nie muszę (...) przekonywać, że książka napisana jest doskonałym językiem, że cechuje się idealną konstrukcją, że znajdziemy w niej całą mnogość pięknych zdań. Anna Klejzerowicz przyzwyczaiła nas do tego swoimi wcześniejszymi powieściami i opowiadaniami. Tym razem jest łagodniej, nie znajdziemy tu grozy Sądu ostatecznego czy też Złodzieja dusz. Jednak styl powieści pozostaje rozpoznawalny, pod gładką powłoką zdań także tu kryją się mroczne tajemnice. Najmroczniejsze ze wszystkiego, bo mieszkające w naszych sercach. Jednak można pokonać ich oddziaływanie - wystarczy być odrobinę czarownicą...
Krzysztof Maciejewski (www.papierowemysli.pl)
***
"Czarownica" to prawdziwie magiczna historia. Sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad swoim życiem, nad celami jakie w nim wytyczamy, nad ciągłą gonitwą za czymś nieosiągalnym.
(...) Autorka kompletnie mnie zaskoczyła. Wbiła w ziemię. Zmasakrowała moją wrażliwość, pozostawiając mnie z zamętem w głowie i wzruszeniem buzującym w moim sercu.
(...) Polecam z całego, ogarniętego wzruszeniem, serca. Nie pamiętam kiedy czytana przeze mnie powieść wycisnęła z mojej czasami cynicznej duszy łzy. Dzisiejszy dzień zapamiętam na pewno. Bo Annie Klejzerowicz i jej Czarownicy się to udało.
Agnieszka Lingas-Łoniewska (http://agnesscorpio.blogspot.com/)
***
"Czarownica" jest rewelacyjną powieścią, którą się pochłania. Z kartki na kartkę robi się co raz to ciekawiej, bardziej tajemniczo i zaskakująco... Anna Klejzerowicz ma z pewnością dar do pisania kryminałów, ale czy powieści obyczajowe spełnią oczekiwania czytelników? Gwarantuje Wam, że tak!
http://sabinkat1.blogspot.com
***
Autorka stworzyła naprawdę ciekawych, bardzo wiarygodnie zarysowanych bohaterów. Każdy z nich jest inny, każdy ma odmienne motywacje, pragnienia, marzenia i przeżycia. Dokładając problem, z którym wiele osób styka się na co dzień, otrzymujemy wszystko to, co w powieści obyczajowej jest najważniejsze.
http://www.granice.pl/
***
"Czarownica" nie jest kryminałem, jest doskonałą powieścią obyczajową. (...) Książka jest wspaniale napisana, akcja wciąga i toczy się wartko - a jedyną wadą tej powieści jest jej objętość. Chciałabym, żeby była grubsza, ale uczciwie dodać muszę, że autorka opowiedziała to, co chciała opowiedzieć. I na tę opowieść właśnie tyle treści wystarczy. A że chciałabym czytać więcej? To tylko dobrze świadczy o książce.
Maria Ulatowska (http://sosnowyblog.blogspot.com/)
***
"Czarownicę" zaczęłam czytać w środę w nocy, a wczoraj po prostu nie mogłam odłożyć, dopóki nie skończyłam. Rewelacja. Nie mogłam się oderwać. (...) Fantastyczna książka, skłaniająca do refleksji, do przemyśleń.
Monika Olasek
***
Być może niektórzy stwierdzą, że jest to historia, jakich napisano już wiele. A jednak to właśnie ona, a nie książki reklamowane jako superbestsellery pozwoliła mi na trzy wieczory przenieść się w całkiem inny świat, pozwalając z dziecięcą naiwnością uwierzyć na nowo, że dobrzy ludzie pojawiają się na drodze naszego życia w chwili, gdy najbardziej tego potrzebujemy.
http://karolinalaube.blogspot.com/
***
Spodziewałam się zdecydowanie innej książki. Innej historii. Dostałam. coś co mnie na początku zaintrygowało, później wciągnęło by następnie uspokoić i wyciszyć. Dostałam coś, co po drodze zaczęło narastać i tworzyć wielką kule śnieżną, pędzącą w zastraszającym tempie. Otrzymałam powieść, która wywołała u mnie lawinę emocji, od śmiechu po łzy. Czarownica zupełnie mnie zauroczyła i nie pozwalała o sobie zapominać (...) Czarownica sprawiła, że inaczej spojrzałam na świat. Otworzyła we mnie dotychczas szczelnie zatrzaśniętą furtkę. Za to serdecznie dziękuję autorce. Byle więcej takich książek na rynku. I by się o nich mówiło. By trafiały do ludzi. By je czytano. Zdecydowanie warto. Polecam.
http://slowaduzeimale.blogspot.com
***
Są książki, które się czyta, ale są książki, bardzo nieliczne, które nas wchłaniają, w które wchodzimy. Czarownica to właśnie taka powieść. (...) To osadzona we współczesnych realiach przepiękna baśń. Historia bohaterów i małej skrzywdzonej przez los dziewczynki nie pozwala odłożyć książki na moment. Jesteśmy z nimi, rozmawiamy ze zwierzętami, siadamy na werandzie z Adą i Michałem popijając aromatyczną herbatę. Świat staje się piękniejszy, głębszy, wszystko nabiera innego znaczenia. Powieść Anny Klejzerowicz jest jak czyste górskie źródło, które obmywa z nas codzienne troski, pozwala na marzenia. To książka, do której napewno będę wracać. Rewelacja. Pozostaje tylko podziękować autorce za cudowne chwile z jej powiesćią przesyconą dobrem, zapachami, magią i miłością.
Matylda19 (http://lubimyczytac.pl)
***
Droga Aniu, przed momentem skończyłam czytać Twoją książkę i zupełnie na gorąco chcę się z Tobą podzielić wrażeniami, póki są takie żywe i drgają mi w duszy jak struny. To piękna i osobliwa opowieść o nauce kochania. O tym, że uczymy się miłości, mądrej i nieegoistycznej, przez całe życie i zawsze, po drodze, składamy jej jakiś dar ze swego serca, tak, po trochu. Z żalem, ale i wyrozumiałością. To rzecz o symbiozie z przyrodą, która jest bardziej koniecznością niźli nakazem, bo jesteśmy integralną częścią natury i nie wolno nam o tym zapominać. Nigdy!. A Twoja książka, w liryczny i oryginalny sposób nam o tym przypomina. Niby to wiemy, ale też często zapominamy o tej oczywistości. Przywykamy zbyt łatwo do obojętności. Ludzkie przemijanie tak naprawdę jest zaklętym kręgiem ciągle odnawialnej energii, którą daje miłość, bliskość, zaufanie, wyrozumiałość i pokora... Dziękuję ci za te wszystkie wrażenia i wzruszenia, których doświadczyłam. (...) Twoja powieść zabierała mnie każdego wieczoru w cudowną, kojącą podróż, nawet wówczas, gdy jej treść kipiała od emocji. Wiedziałam, że znajdziesz dla tych wszystkich ludzi szczęśliwe zakończenie. Po prostu nie mogłam Ci w tym nie zaufać! Jestem bardzo ciekawa, jaka będzie kontynuacja tej historii? Bo wydaje się, że wyszłam z krainy mądrego szczęścia, takiego pojmowanego bardzo po ludzku, w tęsknocie za spokojem, z życzliwym przyznaniem się do tego, że jednak nie jesteśmy w pełni doskonali...
Anna Rybkowska, 14.05.2012
***
Anna Klejzerowicz znowu udowadnia, że jej wyobraźnia nie zna granic, ale czy to jest wyłącznie wyobraźnia? Ta historia mogła wydarzyć się naprawdę. A może się wydarzyła? Ja generalnie nie płaczę przy lekturach, ale czytając o bezbronnej Małgosi nie potrafiłem powstrzymać łez. W książce odnalazłem kawałek swojego dzieciństwa, dzięki Ani przypomniałem sobie zapach świeżo skoszonej trawy i powietrza po burzy. Książki nie polecam osobom samotnym i nadwrażliwcom. Oczywiście to żart, ale bądźcie przygotowani że po tej lekturze Wasze instynkty ojcowskie i matczyne się spotęgują. Takich historii się nie zapomina. Szacunek do ludzi i miłość do bezbronnych zwierząt towarzyszą nam przez 263 strony.
www.allarte.pl
***
Książkę czyta się podobnie szybko jak kryminały autorki. Początkowo byłam przekonana, że wiem, w jakim kierunku powieść zmierza, lecz Anna Klejzerowicz pokazała, że również w powieści obyczajowej potrafi zamieszać i wystrychnąć czytelnika na dudka. (...) Anna Klejzerowicz gra na emocjach czytelnika, stawia pytania. (...) Czasem odpowiedzi wydają się oczywiste, lecz pisarka nie sili się na sztuczne komplikowanie fundamentalnych kwestii. "Czarownica" jest przykładem literatury, w której każdy, niezależnie od wieku czy wykształcenia znajdzie coś dla siebie.
Magdalena Zimniak (http://magdalena-zimniak.blog.onet.pl)
***
Na nudę podczas czytania nie ma czasu, gdyż urok zaczyna działać już od pierwszego spojrzenia na okładkę i nie kończy się wraz z ostatnią stroną, tylko pozostaje na o wiele dłużej. Czasem to, co wydaje się zwyczajne, przy bliższym poznaniu zyskuje na wartości i okazuje się podróżą w świat pełen niespodzianek i codzienno-niecodziennej magii, tak rzadko spotykanej i tak często poszukiwanej.
Katarzyna Pessel (www.dlalejdis.pl)
***
"Czarownica", to książka piękna. Artystyczna, taka malowana emocjami a nie przegadana. Nikt nie rozdziera ran, nie obnaża swej przeszłości i nie wystawia się na osąd. To nie o tym. Nie znajdziecie tu winnych i niewinnych, wielkiej kary i biczowania. To powieść naturalna i co ważniejsze, dziwnie właściwa. Bohaterowie Anny Klejzerowicz nie podejmują z góry utartych wyborów. Kobieta nie musi być matką, a mężczyzna jedynym słusznym elementem krajobrazu. Szacunek do zwierząt spływa ze stron niczym balsam. Aż możnaby uwierzyć, że jednak nie jest jeszcze tak z ludźmi źle...
Marzena Kowalska (www.7smoki.eu)
***
Powieść porusza serca i zwraca uwagę czytelników na to, co w życiu jest najważniejsze - na drugiego człowieka, na konieczność obdarzania innych zaufaniem, a także na zwyczajne gesty, które niekiedy są bardziej wymowne niż tysiąc słów.
Justyna Gul (www.granice.pl)
***
"Czarownica" Anny Klejzerowicz - powieść wyjątkowa, inna, nie czytałam jeszcze takiej. Jest chatka Baby Jagi, jest i Jaś i Małgosia, las, mnóstwo zwierząt, które są wielką miłością autorki,i które nie pojawiają się przypadkowo a wręcz powodują, że powieść obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji, no i jest też czarownica, a może czarodziejka? Ania mnie zauroczyła, zabrała w magiczny świat, można rzec w inny wymiar, a jednocześnie czułam się jak u siebie. Ale wbrew pozorom to wcale nie jest bajka, to mocno osadzona w realiach, pełna dramatyzmu historia, której po prostu nie da się nie pokochać. To powieść o tym ile może przeżyć dziecko i mimo wszystko później w dorosłym życiu pozostać człowiekiem. I o tym jak wielkie znaczenie ma bliskość, ciepło, oddanie w życiu małej dziewczynki, i o tym jak determinacja i kompromis mogą wpłynąć na ukształtowanie wartościowego człowieka. Anna Klejzerowicz po raz kolejny mnie nie zawiodła, wcześniej pisała kryminały i wiem, że się obawiała jak taka obyczajowa historia będzie przyjęta przez czytelników. Aniu- zupełnie niepotrzebnie. Gorąco polecam wszystkim którzy lubią wzruszające historie, bo łza nie raz się w oku zakręci!
Anna Pasikowska
***
Ciężko jednym słowem określić książkę. Z jednej strony opisuje piękno przyrody i zalety życia na wsi. Czytając opisy aż ma się ochotę uciec gdzieś na łono natury, zbudować sobie domek jaki ma Michał i zaszyć się tam. Chodzić na spacery do lasu, mieć masę zwierząt, ogród z kwiatami do którego można zejść z werandy. Takie sielskie życie jak z "Pieśni" Kochanowskiego. A z drugiej strony pokazuje cierpienie po stracie najbliższych, brak zaufania do ludzi, alkoholizm i tragedię niewinnego dziecka. Zestawienie tych dwóch elementów powoduje, że w książce jest równowaga między szczęściem a tragedią. Zupełnie jak w życiu, gdy raz jest dobrze a raz źle. Dlatego książkę czyta się wprost jednym tchem.
http://czytoholiczka.blogspot.com
***
Nie żałuję, że sięgnąłem po książkę, warto było przeczytać tę opowieść i wydać kasę na polskiego autora. Najbardziej kojarzy mi się z nią słowo: ciepło. To miła, sympatyczna książka, ciepła, kolorowa, barwna, świeża, pachnąca wsią. (...) To pozytywna i doskonale skrojona opowieść o ludzkich losach i kręcących się obok nas zwierząt.
http://dejmones.blogspot.cz
***
Czarownica - pierwsze skojarzenie: starsza pani w łachmanach, z brodawkami na twarzy i potarganymi włosami. Jest jeszcze kolejne: ruda kobieta posądzona o herezję i spalona na średniowiecznym stosie. Tytuł książki Anny Klejzerowicz nie nawiązuje bezpośrednio do żadnego z tych obrazów. Autorka porusza motyw czarownicy poprzez inność i odosobnienie, ale nie tylko.
"Czarownica" jest książką o ciągłym dokonywaniu wyborów i pokonywaniu własnych słabości. Jest to temat w ostatnim czasie dość często poruszany przez media i szkolnictwo. Pani Klejzerowicz nawiązała do tego zupełnie inaczej, stwarzając postacie, które poznajemy po trochu. Zauważamy, że nie powinniśmy patrzeć na ludzi poprzez pryzmat ich dziwności. Czasem trzeba lepiej ich poznać. Mimo że jest to "oczywista oczywistość" takie książki jak "Czarownica" są potrzebne, żeby nam to przypominać przez cały czas.
Osobiście książka przypadła mi do gustu. Może miejscami było za mało akcji, jednak gra na emocjach odbiorcy zrobiła swoje. Nie ukrywam, że czytając wzruszałam się nie raz.
Na zakończenie cytat z książki: "Czas jest kołem (.) zawsze wracamy do źródła. (...) A w nas krąży ciągle ta sama energia, którą co niektórzy nazywają duszą."
Asia (http://recenzje-mlodziezowe.blogspot.com)
***
"Czarownica" to bardzo emocjonalna i piękna powieść (...) Mało kto potrafi tak pięknie pisać o uczuciach, uczuciach często trudnych, niezrozumiałych. Będzie to dla mnie z pewnością niezapomniana lektura. Polecam ją wszystkim, którzy szukają w książkach czegoś więcej niż pozornych, płaskich emocji. Tym, którzy pragną ucieczki z materialnego, oschłego świata do krainy wrażliwości.
lirith (Zaczytaj się!)
***
Dla mnie - powieść udana, choć bardzo mnie zaskoczyła. Pozytywnie ... aczkolwiek na co dzień nie czytuję takich historii. (...) Polecam wszystkim jako dobry zamiennik dla pustych (pod lukrowym wierzchem) sag mazurskich czy setnych banialuk o rozwódkach znajdujących księcia na białym koniu gdzieś w Tatrach.
http://anhelli-anhelli.blogspot.com
***
(...) historia naprawdę wciąga. Trudno się od niej oderwać. Równie trudno pogodzić się z treścią i zrozumieć. To nie płytka opowieść o niczym. To książka, która niesie ze sobą przesłanie. Tajemnicza, zaskakująca, ciekawa. Czego więcej można chcieć od tego typu literatury? Przeczytać "Czarownicę" polecam, bo naprawdę warto.
Wiktoria Aleksandrowicz (Mercy In Your Eyes)
***
"Czarownica" to przede wszystkim powieść bardzo mądra, dojrzała i solidnie przemyślana. Wzrusza, porusza, dotyka najwrażliwszych zakamarków duszy. Definiuje słowa: człowieczeństwo, miłość, poświęcenie, odpowiedzialność, przyjaźń. Pokazuje, co w życiu jest ważne, co ma autentyczną wartość. Obnaża prawdę o człowieku. Uwrażliwia na los ludzi i zwierząt. Pokazuje, że nie można zmienić całego świata, ale trzeba zmieniać ten maluteńki fragment rzeczywistości, w którym przyszło nam żyć.
Anna Klejzerowicz wykreowała świat, w którym nic nie jest zgodne ze stereotypem. Nikt nie jest do końca dobry czy zły. Każdy popełnia błędy, ale też ma szansę je naprawić. Życie na wsi, chociaż postawione w opozycji do miejskiego, nie zostało wyidealizowane. Owszem, jest ono spokojne, bliskie przyrodzie, jakby wolniejsze, ale nie tylko. Mieszkanie na prowincji wiąże się też z koniecznością walki z żywiołami; niebezpieczeństwem utraty dobytku na skutek nagłej ulew; biedą. Idealny świat nie istnieje.
"Czarownicę" polecam osobom, które nie boją się prawdy o ludzkich słabościach, są gotowe do dużą porcję wzruszeń, pragną poznać blaski i cienie wiejskiego życia. Słyszałam, że będzie kontynuacja i już nie mogę się doczekać.
Aneta Rzepka (Spacer pomiędzy książkami)
***
"Czarownica", pomimo bajkowego tytułu, jest daleka od bajkowej, nieco naiwnej opowiastki. Zawarta w niej "magia" wynika z niezwykłych postaci, z jakimi przyjdzie nam obcować, jednak sama fabuła jest mocno osadzona w rzeczywistości. Tak jak w prawdziwym życiu, i tutaj nie wszystko zawsze dobrze się układa. Nadchodzą dni, które chciałoby się zapomnieć, czasem dochodzi do prawdziwych tragedii. Gdybym miała napisać w jednym zdaniu, o czym naprawdę jest ta książka, stwierdziłabym, że o miłości we wszystkich jej odcieniach. Miłości między mężczyzną a kobietą, dorosłym a dzieckiem, człowiekiem a zwierzęciem, człowiekiem a naturą, miłością do życia, miłością radosną i budującą, miłością trudną a nawet bolesną.
"Czarownica" to opowieść ciepła i poruszająca, którą polecam fanom gatunku. Mam nadzieję że i Wy ulegniecie jej czarowi...
alison-2.blogspot.com
***
Pozostaję pod urokiem "Czarownicy", a nazwisko Anny Klejzerowicz stanie się bliskie memu sercu nieuleczalnego mola książkowego (...) Książkę czyta się szybko, do samego końca nie mamy pewności jakie będzie zakończenie i to wielki atut tej historii. Nie jest cukierkowo, bajkowo, idealnie, ale na pewno prawdziwie.
Anna Grzyb (Pisaninka)
***
"Czarownica" to książka o ponadczasowych wartościach, walce z traumami przeszłości. To zapis odnalezienia wewnętrznego "ja", akceptacji swej natury, przeszłości, a także zdefiniowania indywidualnego sensu życia bohatera. (...) To druga moja literacka przygoda z autorką i wiem już, iż na pewno nie ostatnia.
(przeglad-czytelniczy)
***
Polecam tę lekturę z pełną odpowiedzialnością. Jest tutaj niezwykła magia. Małe, codzienne prawdy, urastają do prawd uniwersalnych. Duże problemy, mogą stać się o wiele mniejsze. A cała tajemnica jest w nas. Wyjdźcie na spotkanie czarownicy. Wejdźcie na jej zaczarowane ścieżki. Z pewnością przekaże Wam cząstkę swej wiedzy tajemnej, pozwalającej cieszyć się drobiazgami codzienności, jej odgłosami, jej smakiem i zapachami. Pomoże znaleźć nadzieję na beznadzieję.Po prostu. Pozwoli uwierzyć, że czarodziejski może być spacer, ogród, park, weranda, czy balkon. Czekanie na "coś", "na kogoś". I zwykła, czarna herbata staje się eliksirem szczęścia. W niej kryć może się prawdziwa magia. A prawdziwa magia, to zaczarować czas.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Jest to po prostu zwykła-niezwykła powieść obyczajowa, osadzona w realnym świecie, wzruszająca do łez, pobudzająca do uśmiechu, ale przede wszystkim skłaniająca do przemyśleń i refleksji. (...) Trzeba być rzeczywiście „Czarownicą”, żeby aż w takim stopniu wciągnąć czytelnika w perypetie swoich bohaterów, powodując jego całkowite zatracenie i utratę poczucia czasu. (...) Trzeba przyznać, że Ania Klejzerowicz potrafi zafascynować czytelnika i pomysłowością fabuły, i magią opisów, i trudnymi tematami; potrafi poruszyć serca, wzbudzić szereg emocji i doprowadzić do łez; potrafi w końcu zmusić do myślenia i zastanowienia się, co jest w życiu ważne.
Małgorzata Pomykała (Babskie Czytadla)
Michał rezygnuje z miejskiego życia i stawia malowniczy dom na wsi. Od pierwszej wizyty w okolicy intryguje go mieszkająca na skraju wsi samotna kobieta, którą miejscowi zwą czarownicą. Poznanie jej i spotkanie sześcioletniej, zamkniętej w sobie, doświadczonej przez los dziewczynki na zawsze zmienią życie Michała i staną się przyczyną wielu dramatycznych wydarzeń... To historia o życiu w zgodzie z naturą - także własną. O pokonywaniu słabości, osobistych tragedii, demonów przeszłości, a także o upartym poszukiwaniu sensu życia. To także historia o miłości w jej najbardziej uniwersalnym wymiarze.
***
Czarownica to historia, na którą składają się pomniejsze opowieści, snute przez jej głównych bohaterów. To intymne wyznania, które niełatwo przychodzą. Dla pisarki są one pretekstem do zachęcenia czytelników do walki o samych siebie. Dla jej bohaterów są punktem kulminacyjnym, po którym zaczyna się nowe życie. Anna Klejzerowicz opowiada w swojej najnowszej powieści o najprostszych prawdach, lecz równocześnie udowadnia, że w gruncie rzeczy te proste prawdy wcale nie istnieją, bo najprostsze nie są. Coś takiego może zrobić tylko czarownica.
Anna Kutrzuba (www.dziennik-literacki.pl)
***
Nie muszę (...) przekonywać, że książka napisana jest doskonałym językiem, że cechuje się idealną konstrukcją, że znajdziemy w niej całą mnogość pięknych zdań. Anna Klejzerowicz przyzwyczaiła nas do tego swoimi wcześniejszymi powieściami i opowiadaniami. Tym razem jest łagodniej, nie znajdziemy tu grozy Sądu ostatecznego czy też Złodzieja dusz. Jednak styl powieści pozostaje rozpoznawalny, pod gładką powłoką zdań także tu kryją się mroczne tajemnice. Najmroczniejsze ze wszystkiego, bo mieszkające w naszych sercach. Jednak można pokonać ich oddziaływanie - wystarczy być odrobinę czarownicą...
Krzysztof Maciejewski (www.papierowemysli.pl)
***
"Czarownica" to prawdziwie magiczna historia. Sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad swoim życiem, nad celami jakie w nim wytyczamy, nad ciągłą gonitwą za czymś nieosiągalnym.
(...) Autorka kompletnie mnie zaskoczyła. Wbiła w ziemię. Zmasakrowała moją wrażliwość, pozostawiając mnie z zamętem w głowie i wzruszeniem buzującym w moim sercu.
(...) Polecam z całego, ogarniętego wzruszeniem, serca. Nie pamiętam kiedy czytana przeze mnie powieść wycisnęła z mojej czasami cynicznej duszy łzy. Dzisiejszy dzień zapamiętam na pewno. Bo Annie Klejzerowicz i jej Czarownicy się to udało.
Agnieszka Lingas-Łoniewska (http://agnesscorpio.blogspot.com/)
***
"Czarownica" jest rewelacyjną powieścią, którą się pochłania. Z kartki na kartkę robi się co raz to ciekawiej, bardziej tajemniczo i zaskakująco... Anna Klejzerowicz ma z pewnością dar do pisania kryminałów, ale czy powieści obyczajowe spełnią oczekiwania czytelników? Gwarantuje Wam, że tak!
http://sabinkat1.blogspot.com
***
Autorka stworzyła naprawdę ciekawych, bardzo wiarygodnie zarysowanych bohaterów. Każdy z nich jest inny, każdy ma odmienne motywacje, pragnienia, marzenia i przeżycia. Dokładając problem, z którym wiele osób styka się na co dzień, otrzymujemy wszystko to, co w powieści obyczajowej jest najważniejsze.
http://www.granice.pl/
***
"Czarownica" nie jest kryminałem, jest doskonałą powieścią obyczajową. (...) Książka jest wspaniale napisana, akcja wciąga i toczy się wartko - a jedyną wadą tej powieści jest jej objętość. Chciałabym, żeby była grubsza, ale uczciwie dodać muszę, że autorka opowiedziała to, co chciała opowiedzieć. I na tę opowieść właśnie tyle treści wystarczy. A że chciałabym czytać więcej? To tylko dobrze świadczy o książce.
Maria Ulatowska (http://sosnowyblog.blogspot.com/)
***
"Czarownicę" zaczęłam czytać w środę w nocy, a wczoraj po prostu nie mogłam odłożyć, dopóki nie skończyłam. Rewelacja. Nie mogłam się oderwać. (...) Fantastyczna książka, skłaniająca do refleksji, do przemyśleń.
Monika Olasek
***
Być może niektórzy stwierdzą, że jest to historia, jakich napisano już wiele. A jednak to właśnie ona, a nie książki reklamowane jako superbestsellery pozwoliła mi na trzy wieczory przenieść się w całkiem inny świat, pozwalając z dziecięcą naiwnością uwierzyć na nowo, że dobrzy ludzie pojawiają się na drodze naszego życia w chwili, gdy najbardziej tego potrzebujemy.
http://karolinalaube.blogspot.com/
***
Spodziewałam się zdecydowanie innej książki. Innej historii. Dostałam. coś co mnie na początku zaintrygowało, później wciągnęło by następnie uspokoić i wyciszyć. Dostałam coś, co po drodze zaczęło narastać i tworzyć wielką kule śnieżną, pędzącą w zastraszającym tempie. Otrzymałam powieść, która wywołała u mnie lawinę emocji, od śmiechu po łzy. Czarownica zupełnie mnie zauroczyła i nie pozwalała o sobie zapominać (...) Czarownica sprawiła, że inaczej spojrzałam na świat. Otworzyła we mnie dotychczas szczelnie zatrzaśniętą furtkę. Za to serdecznie dziękuję autorce. Byle więcej takich książek na rynku. I by się o nich mówiło. By trafiały do ludzi. By je czytano. Zdecydowanie warto. Polecam.
http://slowaduzeimale.blogspot.com
***
Są książki, które się czyta, ale są książki, bardzo nieliczne, które nas wchłaniają, w które wchodzimy. Czarownica to właśnie taka powieść. (...) To osadzona we współczesnych realiach przepiękna baśń. Historia bohaterów i małej skrzywdzonej przez los dziewczynki nie pozwala odłożyć książki na moment. Jesteśmy z nimi, rozmawiamy ze zwierzętami, siadamy na werandzie z Adą i Michałem popijając aromatyczną herbatę. Świat staje się piękniejszy, głębszy, wszystko nabiera innego znaczenia. Powieść Anny Klejzerowicz jest jak czyste górskie źródło, które obmywa z nas codzienne troski, pozwala na marzenia. To książka, do której napewno będę wracać. Rewelacja. Pozostaje tylko podziękować autorce za cudowne chwile z jej powiesćią przesyconą dobrem, zapachami, magią i miłością.
Matylda19 (http://lubimyczytac.pl)
***
Droga Aniu, przed momentem skończyłam czytać Twoją książkę i zupełnie na gorąco chcę się z Tobą podzielić wrażeniami, póki są takie żywe i drgają mi w duszy jak struny. To piękna i osobliwa opowieść o nauce kochania. O tym, że uczymy się miłości, mądrej i nieegoistycznej, przez całe życie i zawsze, po drodze, składamy jej jakiś dar ze swego serca, tak, po trochu. Z żalem, ale i wyrozumiałością. To rzecz o symbiozie z przyrodą, która jest bardziej koniecznością niźli nakazem, bo jesteśmy integralną częścią natury i nie wolno nam o tym zapominać. Nigdy!. A Twoja książka, w liryczny i oryginalny sposób nam o tym przypomina. Niby to wiemy, ale też często zapominamy o tej oczywistości. Przywykamy zbyt łatwo do obojętności. Ludzkie przemijanie tak naprawdę jest zaklętym kręgiem ciągle odnawialnej energii, którą daje miłość, bliskość, zaufanie, wyrozumiałość i pokora... Dziękuję ci za te wszystkie wrażenia i wzruszenia, których doświadczyłam. (...) Twoja powieść zabierała mnie każdego wieczoru w cudowną, kojącą podróż, nawet wówczas, gdy jej treść kipiała od emocji. Wiedziałam, że znajdziesz dla tych wszystkich ludzi szczęśliwe zakończenie. Po prostu nie mogłam Ci w tym nie zaufać! Jestem bardzo ciekawa, jaka będzie kontynuacja tej historii? Bo wydaje się, że wyszłam z krainy mądrego szczęścia, takiego pojmowanego bardzo po ludzku, w tęsknocie za spokojem, z życzliwym przyznaniem się do tego, że jednak nie jesteśmy w pełni doskonali...
Anna Rybkowska, 14.05.2012
***
Anna Klejzerowicz znowu udowadnia, że jej wyobraźnia nie zna granic, ale czy to jest wyłącznie wyobraźnia? Ta historia mogła wydarzyć się naprawdę. A może się wydarzyła? Ja generalnie nie płaczę przy lekturach, ale czytając o bezbronnej Małgosi nie potrafiłem powstrzymać łez. W książce odnalazłem kawałek swojego dzieciństwa, dzięki Ani przypomniałem sobie zapach świeżo skoszonej trawy i powietrza po burzy. Książki nie polecam osobom samotnym i nadwrażliwcom. Oczywiście to żart, ale bądźcie przygotowani że po tej lekturze Wasze instynkty ojcowskie i matczyne się spotęgują. Takich historii się nie zapomina. Szacunek do ludzi i miłość do bezbronnych zwierząt towarzyszą nam przez 263 strony.
www.allarte.pl
***
Książkę czyta się podobnie szybko jak kryminały autorki. Początkowo byłam przekonana, że wiem, w jakim kierunku powieść zmierza, lecz Anna Klejzerowicz pokazała, że również w powieści obyczajowej potrafi zamieszać i wystrychnąć czytelnika na dudka. (...) Anna Klejzerowicz gra na emocjach czytelnika, stawia pytania. (...) Czasem odpowiedzi wydają się oczywiste, lecz pisarka nie sili się na sztuczne komplikowanie fundamentalnych kwestii. "Czarownica" jest przykładem literatury, w której każdy, niezależnie od wieku czy wykształcenia znajdzie coś dla siebie.
Magdalena Zimniak (http://magdalena-zimniak.blog.onet.pl)
***
Na nudę podczas czytania nie ma czasu, gdyż urok zaczyna działać już od pierwszego spojrzenia na okładkę i nie kończy się wraz z ostatnią stroną, tylko pozostaje na o wiele dłużej. Czasem to, co wydaje się zwyczajne, przy bliższym poznaniu zyskuje na wartości i okazuje się podróżą w świat pełen niespodzianek i codzienno-niecodziennej magii, tak rzadko spotykanej i tak często poszukiwanej.
Katarzyna Pessel (www.dlalejdis.pl)
***
"Czarownica", to książka piękna. Artystyczna, taka malowana emocjami a nie przegadana. Nikt nie rozdziera ran, nie obnaża swej przeszłości i nie wystawia się na osąd. To nie o tym. Nie znajdziecie tu winnych i niewinnych, wielkiej kary i biczowania. To powieść naturalna i co ważniejsze, dziwnie właściwa. Bohaterowie Anny Klejzerowicz nie podejmują z góry utartych wyborów. Kobieta nie musi być matką, a mężczyzna jedynym słusznym elementem krajobrazu. Szacunek do zwierząt spływa ze stron niczym balsam. Aż możnaby uwierzyć, że jednak nie jest jeszcze tak z ludźmi źle...
Marzena Kowalska (www.7smoki.eu)
***
Powieść porusza serca i zwraca uwagę czytelników na to, co w życiu jest najważniejsze - na drugiego człowieka, na konieczność obdarzania innych zaufaniem, a także na zwyczajne gesty, które niekiedy są bardziej wymowne niż tysiąc słów.
Justyna Gul (www.granice.pl)
***
"Czarownica" Anny Klejzerowicz - powieść wyjątkowa, inna, nie czytałam jeszcze takiej. Jest chatka Baby Jagi, jest i Jaś i Małgosia, las, mnóstwo zwierząt, które są wielką miłością autorki,i które nie pojawiają się przypadkowo a wręcz powodują, że powieść obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji, no i jest też czarownica, a może czarodziejka? Ania mnie zauroczyła, zabrała w magiczny świat, można rzec w inny wymiar, a jednocześnie czułam się jak u siebie. Ale wbrew pozorom to wcale nie jest bajka, to mocno osadzona w realiach, pełna dramatyzmu historia, której po prostu nie da się nie pokochać. To powieść o tym ile może przeżyć dziecko i mimo wszystko później w dorosłym życiu pozostać człowiekiem. I o tym jak wielkie znaczenie ma bliskość, ciepło, oddanie w życiu małej dziewczynki, i o tym jak determinacja i kompromis mogą wpłynąć na ukształtowanie wartościowego człowieka. Anna Klejzerowicz po raz kolejny mnie nie zawiodła, wcześniej pisała kryminały i wiem, że się obawiała jak taka obyczajowa historia będzie przyjęta przez czytelników. Aniu- zupełnie niepotrzebnie. Gorąco polecam wszystkim którzy lubią wzruszające historie, bo łza nie raz się w oku zakręci!
Anna Pasikowska
***
Ciężko jednym słowem określić książkę. Z jednej strony opisuje piękno przyrody i zalety życia na wsi. Czytając opisy aż ma się ochotę uciec gdzieś na łono natury, zbudować sobie domek jaki ma Michał i zaszyć się tam. Chodzić na spacery do lasu, mieć masę zwierząt, ogród z kwiatami do którego można zejść z werandy. Takie sielskie życie jak z "Pieśni" Kochanowskiego. A z drugiej strony pokazuje cierpienie po stracie najbliższych, brak zaufania do ludzi, alkoholizm i tragedię niewinnego dziecka. Zestawienie tych dwóch elementów powoduje, że w książce jest równowaga między szczęściem a tragedią. Zupełnie jak w życiu, gdy raz jest dobrze a raz źle. Dlatego książkę czyta się wprost jednym tchem.
http://czytoholiczka.blogspot.com
***
Nie żałuję, że sięgnąłem po książkę, warto było przeczytać tę opowieść i wydać kasę na polskiego autora. Najbardziej kojarzy mi się z nią słowo: ciepło. To miła, sympatyczna książka, ciepła, kolorowa, barwna, świeża, pachnąca wsią. (...) To pozytywna i doskonale skrojona opowieść o ludzkich losach i kręcących się obok nas zwierząt.
http://dejmones.blogspot.cz
***
Czarownica - pierwsze skojarzenie: starsza pani w łachmanach, z brodawkami na twarzy i potarganymi włosami. Jest jeszcze kolejne: ruda kobieta posądzona o herezję i spalona na średniowiecznym stosie. Tytuł książki Anny Klejzerowicz nie nawiązuje bezpośrednio do żadnego z tych obrazów. Autorka porusza motyw czarownicy poprzez inność i odosobnienie, ale nie tylko.
"Czarownica" jest książką o ciągłym dokonywaniu wyborów i pokonywaniu własnych słabości. Jest to temat w ostatnim czasie dość często poruszany przez media i szkolnictwo. Pani Klejzerowicz nawiązała do tego zupełnie inaczej, stwarzając postacie, które poznajemy po trochu. Zauważamy, że nie powinniśmy patrzeć na ludzi poprzez pryzmat ich dziwności. Czasem trzeba lepiej ich poznać. Mimo że jest to "oczywista oczywistość" takie książki jak "Czarownica" są potrzebne, żeby nam to przypominać przez cały czas.
Osobiście książka przypadła mi do gustu. Może miejscami było za mało akcji, jednak gra na emocjach odbiorcy zrobiła swoje. Nie ukrywam, że czytając wzruszałam się nie raz.
Na zakończenie cytat z książki: "Czas jest kołem (.) zawsze wracamy do źródła. (...) A w nas krąży ciągle ta sama energia, którą co niektórzy nazywają duszą."
Asia (http://recenzje-mlodziezowe.blogspot.com)
***
"Czarownica" to bardzo emocjonalna i piękna powieść (...) Mało kto potrafi tak pięknie pisać o uczuciach, uczuciach często trudnych, niezrozumiałych. Będzie to dla mnie z pewnością niezapomniana lektura. Polecam ją wszystkim, którzy szukają w książkach czegoś więcej niż pozornych, płaskich emocji. Tym, którzy pragną ucieczki z materialnego, oschłego świata do krainy wrażliwości.
lirith (Zaczytaj się!)
***
Dla mnie - powieść udana, choć bardzo mnie zaskoczyła. Pozytywnie ... aczkolwiek na co dzień nie czytuję takich historii. (...) Polecam wszystkim jako dobry zamiennik dla pustych (pod lukrowym wierzchem) sag mazurskich czy setnych banialuk o rozwódkach znajdujących księcia na białym koniu gdzieś w Tatrach.
http://anhelli-anhelli.blogspot.com
***
(...) historia naprawdę wciąga. Trudno się od niej oderwać. Równie trudno pogodzić się z treścią i zrozumieć. To nie płytka opowieść o niczym. To książka, która niesie ze sobą przesłanie. Tajemnicza, zaskakująca, ciekawa. Czego więcej można chcieć od tego typu literatury? Przeczytać "Czarownicę" polecam, bo naprawdę warto.
Wiktoria Aleksandrowicz (Mercy In Your Eyes)
***
"Czarownica" to przede wszystkim powieść bardzo mądra, dojrzała i solidnie przemyślana. Wzrusza, porusza, dotyka najwrażliwszych zakamarków duszy. Definiuje słowa: człowieczeństwo, miłość, poświęcenie, odpowiedzialność, przyjaźń. Pokazuje, co w życiu jest ważne, co ma autentyczną wartość. Obnaża prawdę o człowieku. Uwrażliwia na los ludzi i zwierząt. Pokazuje, że nie można zmienić całego świata, ale trzeba zmieniać ten maluteńki fragment rzeczywistości, w którym przyszło nam żyć.
Anna Klejzerowicz wykreowała świat, w którym nic nie jest zgodne ze stereotypem. Nikt nie jest do końca dobry czy zły. Każdy popełnia błędy, ale też ma szansę je naprawić. Życie na wsi, chociaż postawione w opozycji do miejskiego, nie zostało wyidealizowane. Owszem, jest ono spokojne, bliskie przyrodzie, jakby wolniejsze, ale nie tylko. Mieszkanie na prowincji wiąże się też z koniecznością walki z żywiołami; niebezpieczeństwem utraty dobytku na skutek nagłej ulew; biedą. Idealny świat nie istnieje.
"Czarownicę" polecam osobom, które nie boją się prawdy o ludzkich słabościach, są gotowe do dużą porcję wzruszeń, pragną poznać blaski i cienie wiejskiego życia. Słyszałam, że będzie kontynuacja i już nie mogę się doczekać.
Aneta Rzepka (Spacer pomiędzy książkami)
***
"Czarownica", pomimo bajkowego tytułu, jest daleka od bajkowej, nieco naiwnej opowiastki. Zawarta w niej "magia" wynika z niezwykłych postaci, z jakimi przyjdzie nam obcować, jednak sama fabuła jest mocno osadzona w rzeczywistości. Tak jak w prawdziwym życiu, i tutaj nie wszystko zawsze dobrze się układa. Nadchodzą dni, które chciałoby się zapomnieć, czasem dochodzi do prawdziwych tragedii. Gdybym miała napisać w jednym zdaniu, o czym naprawdę jest ta książka, stwierdziłabym, że o miłości we wszystkich jej odcieniach. Miłości między mężczyzną a kobietą, dorosłym a dzieckiem, człowiekiem a zwierzęciem, człowiekiem a naturą, miłością do życia, miłością radosną i budującą, miłością trudną a nawet bolesną.
"Czarownica" to opowieść ciepła i poruszająca, którą polecam fanom gatunku. Mam nadzieję że i Wy ulegniecie jej czarowi...
alison-2.blogspot.com
***
Pozostaję pod urokiem "Czarownicy", a nazwisko Anny Klejzerowicz stanie się bliskie memu sercu nieuleczalnego mola książkowego (...) Książkę czyta się szybko, do samego końca nie mamy pewności jakie będzie zakończenie i to wielki atut tej historii. Nie jest cukierkowo, bajkowo, idealnie, ale na pewno prawdziwie.
Anna Grzyb (Pisaninka)
***
"Czarownica" to książka o ponadczasowych wartościach, walce z traumami przeszłości. To zapis odnalezienia wewnętrznego "ja", akceptacji swej natury, przeszłości, a także zdefiniowania indywidualnego sensu życia bohatera. (...) To druga moja literacka przygoda z autorką i wiem już, iż na pewno nie ostatnia.
(przeglad-czytelniczy)
***
Polecam tę lekturę z pełną odpowiedzialnością. Jest tutaj niezwykła magia. Małe, codzienne prawdy, urastają do prawd uniwersalnych. Duże problemy, mogą stać się o wiele mniejsze. A cała tajemnica jest w nas. Wyjdźcie na spotkanie czarownicy. Wejdźcie na jej zaczarowane ścieżki. Z pewnością przekaże Wam cząstkę swej wiedzy tajemnej, pozwalającej cieszyć się drobiazgami codzienności, jej odgłosami, jej smakiem i zapachami. Pomoże znaleźć nadzieję na beznadzieję.Po prostu. Pozwoli uwierzyć, że czarodziejski może być spacer, ogród, park, weranda, czy balkon. Czekanie na "coś", "na kogoś". I zwykła, czarna herbata staje się eliksirem szczęścia. W niej kryć może się prawdziwa magia. A prawdziwa magia, to zaczarować czas.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Jest to po prostu zwykła-niezwykła powieść obyczajowa, osadzona w realnym świecie, wzruszająca do łez, pobudzająca do uśmiechu, ale przede wszystkim skłaniająca do przemyśleń i refleksji. (...) Trzeba być rzeczywiście „Czarownicą”, żeby aż w takim stopniu wciągnąć czytelnika w perypetie swoich bohaterów, powodując jego całkowite zatracenie i utratę poczucia czasu. (...) Trzeba przyznać, że Ania Klejzerowicz potrafi zafascynować czytelnika i pomysłowością fabuły, i magią opisów, i trudnymi tematami; potrafi poruszyć serca, wzbudzić szereg emocji i doprowadzić do łez; potrafi w końcu zmusić do myślenia i zastanowienia się, co jest w życiu ważne.
Małgorzata Pomykała (Babskie Czytadla)