Upalne lato, wakacje. W Gdańsku i okolicach grasuje pedofil, seryjny gwałciciel i morderca dzieci. Ofiarą pada również mała mieszkanka Kryszewa. Na szczęście zboczeniec zostaje schwytany podczas kolejnej napaści. Mroczna seria ustaje. Jednak parę miesięcy później miasteczko bulwersuje inna zbrodnia: zamordowana zostaje kobieta, którą okazuje się… matką ostatniej zabitej przez niego dziewczynki. Śledztwo prowadzone jest rutynowo. Absolutnie nic nie wskazuje, że cokolwiek może łączyć te dwie sprawy. Zabójca siedzi przecież w więzieniu. Jednak Felicja Stefańska, dziennikarka śledcza i rzeczniczka prasowa urzędu gminy, dopatruje się w tej historii drugiego dna. Czy i tym razem intuicja jej nie zawiedzie?
***
Mówiłam Wam jakiś czas temu, że skoro napisaliśmy książkę, to ofiara została spełniona. Kiedy nadszedł czas na nadrabianie zaległości czytelniczych to chyba nikogo nie zdziwi, że wybrałam tytuł " Ofiara spełniona" naszej polskiej Agathy Christie, Ani Klejzerowicz.
Niestety cały czas stał nade mną jakiś Indus, a częściej wielu, to czytałam na raty w słuchawkach. Po przeczytaniu czułam niedosyt, tęsknotę za Felicją, główną bohaterką, która tak jak my jest wolnym duchem i jeździ kamperem.
Kiedy już pokonaliśmy długą trasę i udało nam się ukryć się w dziczy, wieczorem obserwowały nas oczy dużego kota. W Indiach realia są takie, by poczytać, trzeba spać z lampartem lub tygrysem, to jedyna szansa, żeby uniknąć towarzystwa ludzi. Chwała lampartowi! Mogłam na spokojnie spędzić wieczór z ulubioną bohaterką kryminalną - Felicją. A ja rzadko czytam książkę dwa razy, tym bardziej jak mam takie zaległości.
I powiem Wam tak: To jest książka, którą koniecznie WARTO przeczytać, minimum raz. Mimo, że wszystkie książki autorki mi się podobały, to muszę szczerze przyznać, że "Ofiara spełniona" jest moją ulubioną książką Ani Klejzerowicz.
W powieści zostały poruszone nasze współczesne problemy, zarówno naszego kraju, jak zwykłych ludzi, których przerasta czasem rodzicielstwo. To głębokie przesłanie, nad którym powinien zastanowić się każdy z nas. Dzięki książce można jeszcze raz na spokojnie przemyśleć, do czego prowadzi BRAK AKCEPTACJI INNOŚCI.
"Ofiara spełniona" ma także to, co u Ani Klejzerowicz jest ZAWSZE gwarantowane, czyli: świetną wciągającą fabułę, zaskakujące wątki, dowcipne dialogi, genialną zagadkę kryminalną, idealnie stworzone postacie, z Felicją na czele, za którą tęsknię, jak za najlepszą kumpelą do każdej następnej powieści Ani.
Gdybyście zastanawiali się jaką książkę kupić na prezent, co kupić w Świecie Książki razem z "Kamperem przez świat" lub co teraz przeczytać, to ja polecam właśnie tę.
Aldona Sagan (KamperManiak)
***
Mimo tego że fabuła toczy się raczej wolno, nie ma możliwości znudzenia się tą historią. Sama dociekliwość, a także zachowanie pani redaktor powodują, że chcemy jak najszybciej z nią odkryć prawdę. Nie ma tu zbyt wielu podejrzanych, ale myślę, że zakończenie z pewnością może zaskoczyć. Autorka dodatkowo poruszyła w tej powieści istotny wątek, jakim jest nieakceptowanie własnego ciała. Jest to ciekawa fabuła z dobrze przedstawionymi bohaterami i nieczęsto spotykanym motywem zbrodni. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie czego zasługą jest styl, jakim pisze autorka. Jeśli jesteście fanami książek, gdzie nie ma zbyt dużej przemocy, wulgaryzmów, wielu trupów to ta książka może być doskonałym wyborem.
Ewelina Makoś (dlalejdis.pl)
***
Charakterystyczne dla powieści Anny Klejzerowicz jest łączenie dramaturgii zdarzeń ze zwykłymi codziennymi odczuciami: podczas wyjaśniania zagmatwanych zdarzeń, podczas skupienia nad poważnym zadaniem, jest przestrzeń i czas na spadający złoty liść i poświęcenie jemu uwagi. Jest czas na przytulenie kota, psa i podkreślenie faktu, jakie to zwierzątko jest ważne. Czujemy zapach zaparzanej herbaty i kawy i empatycznie odczuwamy wraz z bohaterami ich radości i niepokoje. Jest tutaj miejsce na "poezję codzienności", którą bardzo docenia Autorka, docenia ją jej bohaterka Felicja, doceniam ja, czytelniczka. To jest prawdziwa magia, którą Anna Klejzerowicz umiejętnie roztacza w swojej twórczości, jako wartość dodaną. (...) Dziękuję Autorce, Annie Klejzerowicz za tę dawkę przeżyć i emocji. Na takie książki czekam.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Ciekawie wykreowane postacie bohaterów są tylko dodatkiem do fabuły. Tu nikt nie jest dogłębnie złym człowiekiem ani krystalicznie dobrym. Każdy ma wady i zalety, nawet główna bohaterka – Felicja Stefańska. Autorka porusza w swojej powieści kilka ważnych tematów, a jednym z nich jest problem nieakceptacji własnego ciała. Jak bardzo musiało cierpieć dziecko, które nie czuło się dobrze we własnym ciele, nie mając żadnego wsparcia ze strony rodziców.
Ewa Formella (Książki Idy)
***
Mówiłam Wam jakiś czas temu, że skoro napisaliśmy książkę, to ofiara została spełniona. Kiedy nadszedł czas na nadrabianie zaległości czytelniczych to chyba nikogo nie zdziwi, że wybrałam tytuł " Ofiara spełniona" naszej polskiej Agathy Christie, Ani Klejzerowicz.
Niestety cały czas stał nade mną jakiś Indus, a częściej wielu, to czytałam na raty w słuchawkach. Po przeczytaniu czułam niedosyt, tęsknotę za Felicją, główną bohaterką, która tak jak my jest wolnym duchem i jeździ kamperem.
Kiedy już pokonaliśmy długą trasę i udało nam się ukryć się w dziczy, wieczorem obserwowały nas oczy dużego kota. W Indiach realia są takie, by poczytać, trzeba spać z lampartem lub tygrysem, to jedyna szansa, żeby uniknąć towarzystwa ludzi. Chwała lampartowi! Mogłam na spokojnie spędzić wieczór z ulubioną bohaterką kryminalną - Felicją. A ja rzadko czytam książkę dwa razy, tym bardziej jak mam takie zaległości.
I powiem Wam tak: To jest książka, którą koniecznie WARTO przeczytać, minimum raz. Mimo, że wszystkie książki autorki mi się podobały, to muszę szczerze przyznać, że "Ofiara spełniona" jest moją ulubioną książką Ani Klejzerowicz.
W powieści zostały poruszone nasze współczesne problemy, zarówno naszego kraju, jak zwykłych ludzi, których przerasta czasem rodzicielstwo. To głębokie przesłanie, nad którym powinien zastanowić się każdy z nas. Dzięki książce można jeszcze raz na spokojnie przemyśleć, do czego prowadzi BRAK AKCEPTACJI INNOŚCI.
"Ofiara spełniona" ma także to, co u Ani Klejzerowicz jest ZAWSZE gwarantowane, czyli: świetną wciągającą fabułę, zaskakujące wątki, dowcipne dialogi, genialną zagadkę kryminalną, idealnie stworzone postacie, z Felicją na czele, za którą tęsknię, jak za najlepszą kumpelą do każdej następnej powieści Ani.
Gdybyście zastanawiali się jaką książkę kupić na prezent, co kupić w Świecie Książki razem z "Kamperem przez świat" lub co teraz przeczytać, to ja polecam właśnie tę.
Aldona Sagan (KamperManiak)
***
Mimo tego że fabuła toczy się raczej wolno, nie ma możliwości znudzenia się tą historią. Sama dociekliwość, a także zachowanie pani redaktor powodują, że chcemy jak najszybciej z nią odkryć prawdę. Nie ma tu zbyt wielu podejrzanych, ale myślę, że zakończenie z pewnością może zaskoczyć. Autorka dodatkowo poruszyła w tej powieści istotny wątek, jakim jest nieakceptowanie własnego ciała. Jest to ciekawa fabuła z dobrze przedstawionymi bohaterami i nieczęsto spotykanym motywem zbrodni. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie czego zasługą jest styl, jakim pisze autorka. Jeśli jesteście fanami książek, gdzie nie ma zbyt dużej przemocy, wulgaryzmów, wielu trupów to ta książka może być doskonałym wyborem.
Ewelina Makoś (dlalejdis.pl)
***
Charakterystyczne dla powieści Anny Klejzerowicz jest łączenie dramaturgii zdarzeń ze zwykłymi codziennymi odczuciami: podczas wyjaśniania zagmatwanych zdarzeń, podczas skupienia nad poważnym zadaniem, jest przestrzeń i czas na spadający złoty liść i poświęcenie jemu uwagi. Jest czas na przytulenie kota, psa i podkreślenie faktu, jakie to zwierzątko jest ważne. Czujemy zapach zaparzanej herbaty i kawy i empatycznie odczuwamy wraz z bohaterami ich radości i niepokoje. Jest tutaj miejsce na "poezję codzienności", którą bardzo docenia Autorka, docenia ją jej bohaterka Felicja, doceniam ja, czytelniczka. To jest prawdziwa magia, którą Anna Klejzerowicz umiejętnie roztacza w swojej twórczości, jako wartość dodaną. (...) Dziękuję Autorce, Annie Klejzerowicz za tę dawkę przeżyć i emocji. Na takie książki czekam.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Ciekawie wykreowane postacie bohaterów są tylko dodatkiem do fabuły. Tu nikt nie jest dogłębnie złym człowiekiem ani krystalicznie dobrym. Każdy ma wady i zalety, nawet główna bohaterka – Felicja Stefańska. Autorka porusza w swojej powieści kilka ważnych tematów, a jednym z nich jest problem nieakceptacji własnego ciała. Jak bardzo musiało cierpieć dziecko, które nie czuło się dobrze we własnym ciele, nie mając żadnego wsparcia ze strony rodziców.
Ewa Formella (Książki Idy)