Zakopane, lata dziewięćdziesiąte – w rejonie Czerwonych Wierchów znika bez śladu Karolina Olszańska: artystka, dziennikarka i do niedawna ratowniczka górska. Trzydzieści lat późnej w Tatry przyjeżdża jej siostrzenica Lena – studentka dziennikarstwa – by rozwiązać tajemnicę zaginięcia krewniaczki i napisać o niej reportaż. Stara się odtworzyć ostatnie chwile Karoliny, poznać ludzi, z którymi Karo była związana, a także zrozumieć jej życiowe wybory. Wkrótce jednak Lena dostanie się w wir dziwnych zdarzeń i sama znajdzie się w niebezpieczeństwie.
Czy uda jej się poznać sekrety przeszłości?
Czy powrót do źródeł jest jeszcze możliwy?
Okazuje się, że prawda została ukryta bardzo głęboko.
Czy to górskie turnie kryją zło, czy może jednak ludzie?
***
Kiedy znika człowiek rodzą się tajemnice, chociaż jego egzystencja jest brana pod lupę. Niektórzy twierdzą, że dopóki nie wiadomo co się stało jest nadzieja, lecz część z nich pragnie poznać prawdę, jaka by ona nie była. Pewne zaginięcia pozostają zagadkami, jakie nie dają spokoju. „Turnia” ma właśnie taki punkt wyjścia, stanowiący jeden, wielki, punkt zapytania, okazujący się wstępem do kolejnych. Zresztą szybko przekonujemy się, że nie jest to jeszcze jeden kryminał czy też thriller, ale historia, która już po chwili „wsiąka” w czytelnika, nie dając mu o sobie zapomnieć. Monumentalne góry, skomplikowane emocje i aura niepokoju, niby określonego, lecz sięgającego o wiele dalej oraz głębiej niż jesteśmy w pierwszym momencie to dostrzec. Anna Klejzerowicz doskonale łączy równocześnie surowe piękno gór, charakter ludzi zafascynowanych nimi oraz wątki śledcze. W „Turni” wszystko łączy się harmonijnie w całość, gdzie nie ma nic przypadkowego, lecz krok za krokiem przekonujemy się jak nieobliczalni są ludzie oraz jak łatwo zakładają maski. Pisarka wirtuozersko przedstawia, z jaką traumą wiąże się zniknięcie człowieka dla jego bliskich i co pozostawia po sobie. W żadnym wypadku po macoszemu nie jest potraktowane dochodzenie głównej bohaterki, mające także drugie dno, lecz jakie ono jest trzeba już przekonać się samemu. Ta lektura odpowiada na pytania pozostawiając miejsce na refleksję nad ludzką i zła naturą.
Katarzyna Pessel (Taki jest świat)
***
Anna Klejzerowicz posiada wiele talentów i zainteresowań; jest miłośniczką sztuki, literatury, fotografii, historii zabytków, historii w szerokim zakresie, kocha zwierzęta i jest wnikliwą obserwatorką życia społecznego oraz relacji międzyludzkich. Gdyby tego było mało, jest również pasjonatką gór, naszych polskich Tatr szczególnie. Posiadać prawdziwą pasję to skarb, a umiejętność dzielenia się nią z innymi, to już szczęście. (...) Anna Klejzerowicz po mistrzowsku buduje fabułę powieści, umiejętnie kreśli akcję, wciąga nas w wir zdarzeń, zaskakuje zmianą sytuacji, stosując gradację napięcia i grozy. Wchodzimy w tę opowieść słowo za słowem, zdanie za zdaniem, strona za stroną, ufając, że będzie to fascynująca, niezapomniana jak spacer po górach podróż. Pomimo, że wokół mgła... (...) Muszę wyznać, że Anna Klejzerowicz tą powieścią sprawiła mi niesamowity prezent, niebywałą przyjemność czytania i podróży po górach, gdzie byłam dawno temu i gdzie wróciłabym chętnie.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Anna Klejzerowicz nie tylko lubi rozpieszczać swoich czytelników ciekawymi historiami kryminalnymi, ale lubi również zabierać ich w niesamowite miejsca. (...) Interesująca fabuła i płynnie poprowadzony wątek kryminalny z pewnością nie sprawiają, że książka jest nudna. A gdy dodamy do tego ciekawie wykreowane osobowości bohaterów i wplecione w fabułę wątki turystyczny oraz wątek historyczny odnoszący się do górali i Podhala, to możemy być pewni, że ta książka na jakiś czas nas czytelniczo zniewoli. (...) Polecam tę książkę nie tylko jako dobry kryminał, ale również jako powieść przygodową, w której znajdziemy również odrobinę romansu i wątków psychologicznych, które z pewnością miały wpływ na fabułę.
Ewa Formella (Książki Idy)
***
„Turnia” to interesujące studium szaleństwa, które latami pozostaje w ukryciu. Anna Klejzerowicz nakreśliła bardzo autentyczne porterty psychologiczne swoich bohaterów. Czytając tę powieść nie opuszcza nas wrażenie, że ta historia mogłaby wydarzyć się naprawdę. (...) Ta powieść stanowi perfekcyjną kompozycję literacką. Jest w niej głębia, którą odnajdziemy jeżeli pozwolimy sobie na całkowite, emocjonalne zaangażowanie w lekturę. Klejzerowicz nie wystawia laurek. Przedstawia realia funkcjonowania mieszkańców górskich miasteczek takimi, jakimi one w rzeczywistości są. Bardzo trafnie portretuje góralską mentalność. Ten portret nie jest utrzymany w jasnych barwach. Jest po prostu prawdziwy. Pisarka jest bystrą obserwatorką rzeczywistości. Podoba mi się język powieści, charakterystka bohaterów oraz utrzymywana przez cały czas atmosfera zagrożenia. Anna Klezjerowicz posiada solidny warsztat literacki, a dodatkowo umiejętność dozowania napięcia. (...) Anna Klejzerowicz kocha góry, by to wiedzieć, nie muszę zagłębiać się w biografię pisarki – wystarczyło mi przeczytać tę powieść. Powieść, którą uważam za wyśmienitą. Dopracowaną w każdym szczególe i porażającą przenikliwością. Diabeł gorąco poleca.
renata.chico (Diabeł poleca)
Czy uda jej się poznać sekrety przeszłości?
Czy powrót do źródeł jest jeszcze możliwy?
Okazuje się, że prawda została ukryta bardzo głęboko.
Czy to górskie turnie kryją zło, czy może jednak ludzie?
***
Kiedy znika człowiek rodzą się tajemnice, chociaż jego egzystencja jest brana pod lupę. Niektórzy twierdzą, że dopóki nie wiadomo co się stało jest nadzieja, lecz część z nich pragnie poznać prawdę, jaka by ona nie była. Pewne zaginięcia pozostają zagadkami, jakie nie dają spokoju. „Turnia” ma właśnie taki punkt wyjścia, stanowiący jeden, wielki, punkt zapytania, okazujący się wstępem do kolejnych. Zresztą szybko przekonujemy się, że nie jest to jeszcze jeden kryminał czy też thriller, ale historia, która już po chwili „wsiąka” w czytelnika, nie dając mu o sobie zapomnieć. Monumentalne góry, skomplikowane emocje i aura niepokoju, niby określonego, lecz sięgającego o wiele dalej oraz głębiej niż jesteśmy w pierwszym momencie to dostrzec. Anna Klejzerowicz doskonale łączy równocześnie surowe piękno gór, charakter ludzi zafascynowanych nimi oraz wątki śledcze. W „Turni” wszystko łączy się harmonijnie w całość, gdzie nie ma nic przypadkowego, lecz krok za krokiem przekonujemy się jak nieobliczalni są ludzie oraz jak łatwo zakładają maski. Pisarka wirtuozersko przedstawia, z jaką traumą wiąże się zniknięcie człowieka dla jego bliskich i co pozostawia po sobie. W żadnym wypadku po macoszemu nie jest potraktowane dochodzenie głównej bohaterki, mające także drugie dno, lecz jakie ono jest trzeba już przekonać się samemu. Ta lektura odpowiada na pytania pozostawiając miejsce na refleksję nad ludzką i zła naturą.
Katarzyna Pessel (Taki jest świat)
***
Anna Klejzerowicz posiada wiele talentów i zainteresowań; jest miłośniczką sztuki, literatury, fotografii, historii zabytków, historii w szerokim zakresie, kocha zwierzęta i jest wnikliwą obserwatorką życia społecznego oraz relacji międzyludzkich. Gdyby tego było mało, jest również pasjonatką gór, naszych polskich Tatr szczególnie. Posiadać prawdziwą pasję to skarb, a umiejętność dzielenia się nią z innymi, to już szczęście. (...) Anna Klejzerowicz po mistrzowsku buduje fabułę powieści, umiejętnie kreśli akcję, wciąga nas w wir zdarzeń, zaskakuje zmianą sytuacji, stosując gradację napięcia i grozy. Wchodzimy w tę opowieść słowo za słowem, zdanie za zdaniem, strona za stroną, ufając, że będzie to fascynująca, niezapomniana jak spacer po górach podróż. Pomimo, że wokół mgła... (...) Muszę wyznać, że Anna Klejzerowicz tą powieścią sprawiła mi niesamowity prezent, niebywałą przyjemność czytania i podróży po górach, gdzie byłam dawno temu i gdzie wróciłabym chętnie.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Anna Klejzerowicz nie tylko lubi rozpieszczać swoich czytelników ciekawymi historiami kryminalnymi, ale lubi również zabierać ich w niesamowite miejsca. (...) Interesująca fabuła i płynnie poprowadzony wątek kryminalny z pewnością nie sprawiają, że książka jest nudna. A gdy dodamy do tego ciekawie wykreowane osobowości bohaterów i wplecione w fabułę wątki turystyczny oraz wątek historyczny odnoszący się do górali i Podhala, to możemy być pewni, że ta książka na jakiś czas nas czytelniczo zniewoli. (...) Polecam tę książkę nie tylko jako dobry kryminał, ale również jako powieść przygodową, w której znajdziemy również odrobinę romansu i wątków psychologicznych, które z pewnością miały wpływ na fabułę.
Ewa Formella (Książki Idy)
***
„Turnia” to interesujące studium szaleństwa, które latami pozostaje w ukryciu. Anna Klejzerowicz nakreśliła bardzo autentyczne porterty psychologiczne swoich bohaterów. Czytając tę powieść nie opuszcza nas wrażenie, że ta historia mogłaby wydarzyć się naprawdę. (...) Ta powieść stanowi perfekcyjną kompozycję literacką. Jest w niej głębia, którą odnajdziemy jeżeli pozwolimy sobie na całkowite, emocjonalne zaangażowanie w lekturę. Klejzerowicz nie wystawia laurek. Przedstawia realia funkcjonowania mieszkańców górskich miasteczek takimi, jakimi one w rzeczywistości są. Bardzo trafnie portretuje góralską mentalność. Ten portret nie jest utrzymany w jasnych barwach. Jest po prostu prawdziwy. Pisarka jest bystrą obserwatorką rzeczywistości. Podoba mi się język powieści, charakterystka bohaterów oraz utrzymywana przez cały czas atmosfera zagrożenia. Anna Klezjerowicz posiada solidny warsztat literacki, a dodatkowo umiejętność dozowania napięcia. (...) Anna Klejzerowicz kocha góry, by to wiedzieć, nie muszę zagłębiać się w biografię pisarki – wystarczyło mi przeczytać tę powieść. Powieść, którą uważam za wyśmienitą. Dopracowaną w każdym szczególe i porażającą przenikliwością. Diabeł gorąco poleca.
renata.chico (Diabeł poleca)