Emil Żądło powraca! A wraz z nim tajemnica pewnego zaginionego w dżungli amazońskiej prastarego miasta oraz ludzi od lat nadaremnie go poszukujących. Cóż może mieć ono wspólnego z Gdańskiem czasów II wojny światowej oraz z Gdańskiem współczesnym? Dlaczego znów giną ludzie, którzy dali się porwać zagadce? Przekonajcie się wraz z dziennikarzem śledczym Emilem Żądło oraz jego przyjaciółką, muzealniczką Martą Zabłocką. Będą Wam towarzyszyć żądza i obsesja, niebezpieczeństwo i śmierć. Ale także pasja i wielkie emocje.
Animacja: Darek Kocurek
***
„Zaginione miasto” to inteligentna rozrywka dla wymagających, powieść, która nie znudzi, zabawi, ale też dostarczy sporej porcji solidnej wiedzy, podanej w lekki i przejrzysty sposób. Widać, że autorka pisze o tym co lubi i czym się autentycznie pasjonuje. Właśnie to cenię najbardziej w książkach Klejzerowicz – że sprzedaje czytelnikowi swoje pasje. Zaznajamia nas z tym, co ją na jakimś etapie życia zafascynowało i niejako zaprasza do swego świata: historii, archeologii, sztuki. Fajnie jest razem z nią pozwiedzać odległe kontynenty, czy przyjrzeć się zaginionym cywilizacjom.
Agnieszka Krawczyk (Zbrodnicze siostrzyczki)
***
Co tu dużo mówić. Anna Klejzerowicz w najwyższej formie. Percy Fawcett na początku XX wieku poszukiwał w dżungli zaginionego miasta. Szeptano, że chodzi o Eldorado. Podczas jednej z wypraw cała jego ekspedycja zaginęła. Nigdy nie odnaleziono nikogo z tej wyprawy. Sprawą interesowali się niemieccy faszyści. Co zamurowali w piwnicy jednej z gdańskich kamienic i dlaczego współcześnie giną ludzie? Zagadkę próbuje rozwiązać Emil Żądło i Marta. Niestety nie są już razem, nie potrafią się porozumieć. Oboje cierpią, ale najtrudniej jest porozumieć się z najbliższym, kochanym człowiekiem. Co się wydarzy? Czy znajdą rozwiązanie zagadki? Ile jeszcze osób zostanie zamordowanych? Przeczytajcie koniecznie. Autorka wprowadza czytelnika w inny świat, świat odkrywców, tajemnic, zagadki pracywilizacji. Mamy tu tajemniczą figurkę z dziwnymi napisami, dokumenty sugerujące istnienie zaginionego miasta. Wiele historii, przekazanej w tak interesujący sposób, że nawet osoby nie znające tamtych wydarzeń przeczytają to z ogromnym zainteresowaniem. Anna Klejzerowicz potrafiła stworzyć w tej powieści to, co ją wyróżnia. Magiczny klimat i przekaz, że człowiek nigdy nie może oderwać się od przeszłości, nawet świadomie o niej nie wiedząc, czynią z tej książki niesamowitą lekturę. Autorka pokazuje, że nie jesteśmy osadzeni w niebycie, każdego z nas determinuje przeszłość, nawet ta nieznana. Świetne pióro, opisy, dialogi. Niesamowite spojrzenie na cierpienie zwierząt, nie to fizyczne, ale cichą, trudną do zniesienia tęsknotę. Trudno się oderwać od tej książki. Trzy gwiazdki za całokształt. Gorąco polecam.
Grażyna Strumiłowska (recenzja przedpremierowa) (Książka zamiast kwiatka)
***
Podążanie śladami dawnych podróżników, takich jak Fawcett, to zawsze wielka przygoda. Przeżywając ją podczas lektury książki Klejzerowicz można poczuć coś z ducha Indiany Jonesa. I to tak silnie, że czytając „Zaginione miasto” zupełnie stracimy poczucie czasu i rzeczywistości. (...) Jest jeszcze jeden bardzo ważny walor tej książki – jej intertekstualność. Nie ma chyba czytelnika, który już po przeczytaniu wstępu nie miałby wielkiej ochoty sięgnąć po „Śladami Inków”, a potem po inne przemycane na kartach powieści tytuły. Dlaczego warto przeczytać „Zaginione miasto”? Bo jak – podkreśla autorka – to książka motywowana obsesją i pasją.
Ość (Wspieraj Kulturę!)
***
Książki Anny Klejzerowicz o Emilu Żądło czyta się bardzo przyjemnie. Są to propozycje dla osób, które lubią kryminały, ale bez całej brutalnej otoczki. Jest tajemnica do rozwiązania, wątek historyczny i zawiłe relacje pomiędzy głównymi bohaterami. Jest zatem wszystko, co powinna zawierać książka tego typu.
Iwona Czyżykowska (Czytając...)
***
Hmm, tak się składa, że każda z książek tej autorki, którą czytałam to inny gatunek literacki. Teraz czas przyszedł na kryminał i co? I podoba się a jakże! Jest to taki kryminał z klasą, że tak powiem, mało „krwisty” w tym dosłownym sensie. Do tego okraszony sporą dawką historii. Jak zawsze u Pani Klejzerowicz wątek historyczny jest mocno (i rzetelnie) uwypuklony. Zaginione miasto to nie tylko kryminał ze sprawnie poprowadzoną intrygą to też studium obsesji na jakimś punkcie… co dla nas czytelników zapewnia zacną rozrywkę intelektualno- literacką i to na bardzo dobrym poziomie. Książka też pięknie wydana nawiązuje do poprzednich w cyklu z tego co widzę. Po takim czytaniu od końca perypetii pana Stinga (żądło) nie pozostaje mi nic innego jak sięgnąć po inne książki z nim w roli głównej.
Książka Cafe (Książkacafe)
***
Ta powieść to kolejna lektura, od której nie można się oderwać już po przeczytaniu pierwszych stron. (...) Myślę, że niewielu autorów potrafi zaciekawić czytelnika historią tak obrazowo wplecioną w fabułę. Historią, wokół której krążą ekscytujące tajemnice. (...) Cóż… pozostaje mi tylko dodać, że obok tej książki nie można przejść obojętnie. (...) Autorka tak potrafi wciągnąć mnie w swoją fikcję, że po przeczytaniu jej książki muszę poszperać w Internecie, aby dowiedzieć się więcej o tym, o czym ona ledwo wspomniała w swojej powieści. (...) Polecam tę powieść odbiorcom w różnym wieku i o różnej płci. Myślę, że zadowoli ona zarówno dojrzałą osobę jak i młodego czytelnika. Z pewnością usatysfakcjonuje osoby preferujące kryminały, ale myślę, że sprawi sporą przyjemność czytelnikom, którzy stawiają na miłość. W tej książce bowiem znajdziecie prawie wszystko (oprócz sf czy horroru), jest wątek sensacyjny, wątek historyczny, wątek miłosny a także odrobina psychologii.
Ewa Formella (Książki Idy)
***
Tym razem Anna Klejzerowicz podąża śladami ostatniej wyprawy Percy'ego Fawcetta, z której podróżnik nigdy nie powrócił. Nie znaleziono również jego ciała. Cóż stało się w amazońskiej dżungli? Czy udało mu się odnaleźć mistyczne, prastare, zaginione miasto? Tego się nie dowiemy, ale Klejzerowicz w zadziwiająco lekki i przyjemny sposób przybliża nam tę historię, dodając do tego, oczywiście, współczesną zagadkę kryminalną. Autorka podąża znanymi sobie schematami i to jest klucz do jej sukcesu. Potężna wiedza, długie miesiące, a może nawet lata przygotowań oraz swoista lekkość wypowiedzi autorki - to wyróżnia serię. Chwała pisarce za to, że potrafi połączyć przyjemne z pożytecznym i zapewnić czytelnikowi nie tylko rozrywkę, ale także podsunąć garść ciekawostek historycznych.
Magdalena Majcher (Przegląd czytelniczy)
***
Anna Klejzerowicz stworzyła powieść wielogatunkową; elementy popularno-naukowe z tłem historycznym, przenikając się z pełną zawirowań, zwrotów akcji, kryminalną intrygą, wnikają w sferę obyczajową, oddając emocje targające bohaterami, rysując jednocześnie ich wyraźne portrety psychologiczne. (...) Cenię sobie wielce obcowanie z twórczością Anny Klejzerowicz, za budowanie nastroju właśnie, za emocje, za pasję, którą potrafi zarażać, za erudycję, którą umiejętnie nam przekazuje. Tutaj podkreślić chcę subtelne wyczucie pisarki, która nie epatuje przesadnie, nienaturalnie wiedzą, a w uzasadnionym momencie pozwala zabłysnąć nią swoim bohaterom, wzbogacając ich w kompetencję, co w moim odczuciu stanowi wielki walor w kreowaniu postaci, jak i cenny pierwiastek edukacyjny.
Mariola Pomykaj (Myśli rzeźbione słowem)
***
Autorka napisała powieść, która umiejętnie skrada nas czas. Jeśli weźmiemy książkę do ręki, trudno będzie nam ją odłożyć na miejsce. Ciągła akcja, niekończące się tajemnice, śmiertelne ofiary i nieustające zagadki sprawią, iż sami będziemy próbowali rozwikłać wszystkie tajemnice. (...) Emocje, emocje i jeszcze raz emocje - one towarzyszą nam na każdej stronie powieści. Czytamy i czytamy, a nasz umysł sam próbuje rozstrzygnąć: kto z kim? Po co i dlaczego? Takie lektury, w których nie ma czasu na nudę, a w której ciągle coś się dzieje to można czytać bez końca.
Grażyna Wróbel (Czytaninka)
***
Gdy już nam się wydaje, że wiemy kto zabił pana Zygmunta, nowa postać lub wydarzenie burzą naszą układankę. Akcja toczy się wartko, trup (jak na polskie realia) ściele się gęsto, więc amatorzy kryminałów zapewne nie będą rozczarowani. Autorka z wyczuciem kreśli też codzienność współczesnych gdańszczan (...)
Marta Pollak (dobrewiadomosci.eu)
***
„Zaginione miasto” Anny Klejzerowicz łączy w sobie znakomite elementy intrygującego kryminału, zagadki dla jednego z najlepszych dziennikarzy śledczych, niczym detektywa, zbrodni w imię zdobycia prestiżu oraz nietuzinkowych bohaterów, z których każdy ma tu swe odrębne miejsce, ale też istotny wpływ na całość śledztwa i fabuły. Autorka zręcznością pióra tworzy coś na rodzaj mozaiki zagadki kryminalnej, ale z dynamicznym tłem, która nie pozostawia nam cienia wątpliwości, że przygoda z Emilem Żądło jest tego wszystkiego warta, zawsze! Szczerze polecam!
Agnieszka (Recenzje Agi)